Dzień Gier Komputerowych, obchodzony 12 września za oceanem jako National Video Games Day, nie jest póki co u nas szerzej znany. Jednak nawet i na niwie krajowej wiele się dzieje na rzecz popularyzacji kultury gier wideo. Jednym z mediów, które od lat działa w tym obszarze, jest magazynu K&A Plus. Korzystając zatem z okazji, jaką jest ten wyjątkowy dla branży gamingowej dzień, warto rzucić nieco światła na najnowsze jak dotąd wydanie tego czasopisma.
Wiodącym tematem wydanego jakiś czas temu numeru 23 są szeroko pojęte gry walki. Wśród nich znaleźć można wiele tytułów opracowanych na 8- i 16-bitowe komputery oraz konsole, które weszły już do kanonu gatunku. Jednym z nich, który po dziś dzień oddziałuje na kulturę popularną, jest „Street Fighter”. W artykule „Street Fighter od kuchni” kolega c00k przedstawił genezę tej jakże popularnej serii. Do tekstu dodałem swoje trzy grosze, próbując wyjaśnić przyczyny, dla których konwersje dwóch pierwszych odsłon „Street Fightera”, jakie powstały na komputery domowe i osobiste, prezentowały się marnie na tle oryginału z automatów, a nawet w porównaniu do portów na konsole SNES i Sega Mega Drive. Swoistym fenomenem tego flagowego produktu japońskiego koncernu Capcom było też to, iż co rusz był on zrzucany z piedestału, aby powrócić jakiś czas później na tron w kolejnej udoskonalonej odsłonie. Co ciekawe, na rynku domowych gier wideo pierwszym tytułem, który pobił „Street Fightera” było „International Karate +”, którego nie mogło zabraknąć w wydaniu o takiej tematyce. IK+ pojawia się zarówno na okładce magazynu, jak i w artykułach „Droga 16-bitowego Wojownika” autorstwa Sleeva, w „Przeglądzie bijatyk na Amigę”, jaki przedstawił tommysi, a także w „Bijemy na C64”, który to tekst wyszedł spod ręki Tomasza „Razora” Kanieckiego.
Ze swej strony zaprezentowałem nieco zapomnianą ale pod wieloma względami nowatorską grę, jaką był wypuszczony na rynek w 1991 r. przez Mindscape „4D Sports Boxing”. Tytuł ten jest o tyle warty uwagi, iż jest on w zasadzie prekursorem bijatyk 3D, który to nurt rozsławiły w połowie lat 90. tak pamiętne gry jak „Virtua Fighter”, „Battle Arena Toshinden” czy też „Tekken”. Pod względem technicznym „4D Sports Boxing” nie mógł się równać z tymi wielkimi przebojami wydanymi parę lat później na potężne automaty i konsole rodem z Dalekiego Wschodu. Nadal cieszy jednak to, iż również na dużo skromniejszych 16-bitowcach można spróbować sił w trójwymiarowym świecie sportów walki. Gra ta zawiera też pewną dozę subtelnego niekiedy humoru, a przede wszystkim nieco ekscentryczną jak na owe czasy grafikę, w której recenzenci dopatrywali się nawiązania do niezapomnianego teledysku „Money for Nothing” grupy Dire Straits z 1985 r. O tym, jak wyglądała opisana przeze mnie wersja „4D Sports Boxing” na Amigę można się przekonać oglądając poniższe wideo.
„4D Sports Boxing” (Mindscape, 1991), pięciorundowa walka demonstracyjna w wersji na Amigę
Jakkolwiek wiele można by jeszcze napisać o artykułach omawiających gry, a także nawiązujących do sztuk i sportów walki, jakie zawiera ta odsłona „K&A Plus”, to jednak najlepiej zapoznać się z nimi bezpośrednio sięgając po to wydanie. W numerze tym znalazło się też coś dla specjalistów ceniących technikalia, jakimi jest kurs XC=BASIC (Razor) i kolejna część cyklu o pisaniu własnej gry na C64 (Void), a także test joysticków i joypadów nadal aktywnej na rynku komputerowym łódzkiej firmy MATT (Razor).